May 13, 2022
W tym tygodniu dowiedzieliśmy się, że wielkim jastrzębiem,
który leci na czele innych jastrzębi, wciąż będzie Adam Glapiński.
Sejm wybrał go na drugą kadencję w fotelu prezesa Narodowego Banku
Polskiego. Profesor Glapiński będzie miał więc szansę dokończyć
walkę z inflacją, którą zaczął w październiku i sprowadzić dynamikę
cen do celu banku centralnego. Na razie inflacja wynosi ona 12,4
proc. r/r i do celu na poziomie 2,5 proc. plus minus 1 pkt proc. ma
kawał drogi.
Rozmawiamy też o tym, że przed inflacją chce Polaków chronić
rząd, a przynajmniej przed połową inflacji. Resort finansów ma od
czerwca oferować nowe obligacje detaliczne, których oprocentowanie
będzie oparte o stopę referencyjną NBP. Ta dzisiaj wynosi 5,25
proc., ale jeszcze pójdzie w górę.
Polacy natomiast niespecjalnie –
wbrew faktom – uważają obligacje za instrument bezpieczny do
inwestowania, chociaż obok bankowych lokat (do 100 tys. euro) są
one najbezpieczniejsze. Jednak za takie uważa je zaledwie 13 proc.
badanych przez IBRiS na zlecenie BFF Banking Group. Bezpieczeństwo
nasi rodacy dostrzegają natomiast w kupowaniu nieruchomości (57
proc.) i złota (35 proc.). Juliusz Słowacki, znany poeta i nieco
mniej znany spekulant, uważał natomiast, że nieruchomości to
ryzyko, a prawdziwe pieniądze daje zarobić paryska giełda.
Żeby inwestować, trzeba zarabiać. W pierwszym kwartale tego
roku okazało się, że realnie płace przestały rosnąć, bo ich
dynamika wyniosła 9,7 proc., a średnia inflacja w okresie
styczeń-marzec była nieco wyższa. Może to schłodzi nieco dynamikę
cen w najbliższych miesiącach i spowoduje, że spiralę
cenowo-płacową uda się bankowi centralnemu zatrzymać.
Nic nie wskazuje natomiast żeby zatrzymał się krach na
kryptowalutach. Dlaczego rynek się załamał? O tym i innych tematach
w „Piątce na weekend”.
Zapraszają Rafał Hirsch i Bartek
Godusławski.